„Nutka nostalgii,
arabeska wspomnień,
surowy ornament
mojego dzieciństwa (…)
Choć dla innych
biegunem zimna jesteś,
dla mnie
mocnym rytmem serca pozostaniesz”
Suwałki – tam wszystko się zaczęło, ukochane rodzinne strony z niezwykle piękną przyrodą, bogatą historią i postacią Marii Konopnickiej, której twórczość zaważyła na życiu płockiej malarki i poetki Marii Sieczkowskiej. Pani Maria w Książnicy Płockiej świętowała swój benefis i tego wiersza, poświęconego jej korzeniom, nie mogło zabraknąć.
Po Suwałkach były m.in. Piła, Gdańsk i wreszcie Płock, gdzie zaczynała jako dekoratorka, ale jej prawdziwym powołaniem była szkoła. Uczyła plastyki, prowadziła ognisko plastyczne dla młodzieży, opiekowała się malarzami amatorami. I malowała, biorąc udział w licznych plenerach i wystawach. Osobie wrażliwej nie wystarcza jedna dziedzina sztuki, dlatego Maria Sieczkowska zaczęła też pisać wiersze, by, jak opowiadała, poradzić sobie m.in. z trudnymi emocjami i samotnością. Pędzle i farby zamieniła na aparat i komputer, bowiem od kilku lat zajmuje się też fotografią i grafika komputerową, ilustrując w ten sposób własne tomiki lub zaprzyjaźnionych artystów.
Podczas poniedziałkowego benefisu mogliśmy usłyszeć kilka wierszy poetki w jej autorskiej interpretacji, poświęconych porom roku, wojnie w Ukrainie czy miastu.
„Plastyczny landszaft w kolorze sepii,
refleksem odbity w wodzie zachód słońca (…)
dalej dysonans
park kominów,
iluminacja nowej ery” (Z lotu ptaka)
Współorganizatorem wydarzenia było Płockie Stowarzyszenie Twórców Kultury.
Projekt jest realizowany w ramach programu 2.1 E-usługi, Poddziałanie 2.1.1 E-usługi dla Mazowsza, typ projektów Informatyzacja bibliotek, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020.