Poranek. Wiadomości. Kraj płonie!
Rakiety w Kijowie, Lwowie, Dnieprze…
Charków, Chmielnicki, Donieck, Mikołajów…
Żytomierz, Odessa… miasta w ogniu!
Modli się cicho moja Ukraina!
Boże chroń i wybacz!
Czy nasza wina jest aż tak duża
Żeby kat mógł tak z nas kpić???
(fragment wiersza Anastasii Borovyk, tłum. Natalia Milewska)
Słowa wiersza młodej poetki otwierają książkę „Wzgórze pomocy” i od nich rozpoczęło się także czwartkowe spotkanie w Mediatece. Na początku popłynęły słowa i muzyka, by zamknąć część artystyczną wielce wymownymi fragmentami: „Lecz ludzi dobrej woli jest więcej…” oraz „Umiemy żyć obok zła, nauczmy się wreszcie żyć obok siebie”.
To było wyjątkowe spotkanie, pełne cichych bohaterów, którzy nie obnoszą się ze swoja odwagą, bezinteresownością, wielkim sercem i życzliwością. To oni byli rozmówcami Ewy Magierskiej, która postanowiła uchwycić, zapisać i ocalić od zapomnienia emocje, wspomnienia i czyny tych, którzy ruszyli z pomocą Ukrainie. „Wzgórze pomocy” to najnowsze wydawnictwo Książnicy Płockiej, które ukazało się pod honorowym patronatem Prezydenta Miasta Płocka, Pana Andrzeja Nowakowskiego.
Ewa Magierska opowiadała o tym, kiedy zrodził się pomysł przeprowadzenia rozmów i wydania ich w książce. Ważne było, by zrobić to jak najszybciej, a nie dopiero wtedy, gdy emocje opadną, pewne zdarzenie się zatrą w pamięci i może już inaczej będzie się je wspominać. Nie bez znaczenia był fakt, że państwo Magierscy przyjęli pod swój dach małżeństwo z Ukrainy. Cała opowieść rozpisana jest na wiele głosów, ale punktem wyjścia do każdej z nich jest jakaś historia z pobytu Larisy i Wowy w Płocku. Powstała książka będąca zapisem czasu, emocji, odkryć, do czego jesteśmy zdolni i siły, która drzemie w zdeterminowanych ludziach. Tych, którzy muszą uciekać i tych, którzy natychmiast ruszyli z pomocą.
Nie zdajemy sobie sprawy ze skali pomocy, bezinteresowności, serca i odwagi.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo ta pomoc jest nadal potrzebna.
Nie zdajemy sobie sprawy z tego, co czują, jak przeżywają tragedię wojny Ukraińcy i osoby pomagające im.
Jedna z rozmówczyń Ewy Magierskiej mówi: „Ten nasz zryw pomocy był szlachetny, pochodził z porywu serca. Ludzie jeździli, przyjmowali uchodźców. Dlaczego teraz nie rozumieją, że wojna trwa nadal i trzeba się z tym dalej mierzyć? Jeżeli Ukraińcy tu zostają i tu żyją, to musimy z nimi żyć. Ja sobie w czasie tego roku pomyślałam, że dla naszego narodu jest to ogromna szansa, żeby wrócić do tej wielonarodowości, wielokulturowości, którą mieliśmy, którą byliśmy, a która została u nas w XX wieku zniszczona. A przecież w Polsce różne narody żyły obok siebie przez wieki. To było taką ogromną wartością Polaków, że potrafili żyć z innymi obok siebie”.
Dlatego słowa zaśpiewanej na początku spotkania piosenki z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego uderzyły z wielką mocą: „Umiemy żyć obok zła, nauczmy się wreszcie żyć obok siebie”.
Bo przecież:
Jeszcze będą kwiaty, na pewno będą kwiaty
Zakwitną na każdym podwórku.
Dzieci będą z rodzicami
Nie usłyszą strasznej wojny.
(fragment wiersza Anastasii Borovyk, tłum. Natalia Milewska)
Książka „Wzgórze pomocy” jest do kupienia w Książnicy Płockiej przy ul. Kościuszki 6 (płatność kartą lub gotówką) lub wysyłamy za pośrednictwem Poczty Polskiej, usługa „Pobranie” – płatność przy odbiorze.
Zamówienia można składać na adres: zakupy@ksiaznicaplocka.pl, kontakt tel. 24 263 00 00.
Renata Kraszewska
Projekt jest realizowany w ramach programu 2.1 E-usługi, Poddziałanie 2.1.1 E-usługi dla Mazowsza, typ projektów Informatyzacja bibliotek, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020.