W dzikie wino zaplątani

Bo w ogrodzie rośnie pnącze,
W dzikim winie świat się plącze.
Bo w ogrodzie dzikie wino,
Kto je tutaj siał, dziewczyno?

Dzikim winem opleceni rozpoczęliśmy czwartą WyGRAna sobotę w Książnicy Płockiej.  Słowa piosenki, którą niegdyś śpiewał Marek Grechuta powracały w kolejnych punktach gry, aż do hasła końcowego, które brzmiało „Gdzie to wino, dzikie pnącze? Czemu już nas nie oplącze?”.

Byliśmy trochę jak zielarki, szeptuchy, ludzie lasu – poprowadziliśmy zielonymi terenami miasta, wciągnęliśmy w grę pełną roślin, dodaliśmy do tego szczyptę wiedzy. Gracze byli niemal cały czas w otoczeniu drzew, zachęcaliśmy do zażywania kąpieli drzewnej, bo, jak mówią specjaliści – trzyminutowy pobyt w zielonej przestrzeni pozytywnie wpływa na zdrowie człowieka, obniżając poziom stresu i ciśnienie krwi.

W ogrodzie Książnicy, w ukrytych w wieżyczce kopertach czekały polecenia odegrania sceny balkonowej, puszczania samolotów, sesji fotograficznej na zielonej ściance i przytulania do jesionu. W ogrodzie sąsiadującym z naszym – trzeba było rozpoznać rośliny i ich magiczne właściwości, dla dzieci był labirynt. W Parku na Górkach, pod klonem – zrobić odcisk drzewa, pod dębem w pobliżu pomnika Broniewskiego – rozplątać poplątane tytuły, a pod kasztanami był wyścig na trzech nogach i rzut do celu.

Humory i pogoda dopisywała. Cieszymy się, że staracie się uczestniczyć w każdej grze, z radością witamy dawno nie widzianych graczy oraz tych, którzy dołączyli po raz pierwszy.

To jeszcze nie koniec, 29 lipca zapraszamy na grę „Szmat czasu” – trochę o modzie, trochę o upływającym czasie i zmianach, które niesie.

5 sierpnia zagramy w „Te co skaczą i fruwają” a 12 sierpnia zakończymy grą śladami bohaterów powieści Małgorzaty Garkowskiej.

Renata Kraszewska