Każda śmierć boli, ale są też takie, które zatrzymują nas w miejscu, paraliżują, nie pozwalają myślom się uspokoić…
Marek Grala nie żyje.
Wielki przyjaciel Książnicy Płockiej, wieloletni juror konkursu poetyckiego „O Liść Dębu”, redaktor książek poetyckich płockich twórców, gość spotkań literackich, uczestnik wszystkich WładysŁAWEK. Najważniejszy od czasów Broniewskiego płocki poeta, który jednak nie opuścił Płocka, ale wszystkie swoje siły poświęcił miastu. Był czynnym całą dobę biurem informacji o płockiej kulturze, kustoszem pamięci o ludziach, niestrudzonym popularyzatorem wiedzy, dobrym duchem wielkich i małych wydarzeń. Uczył fachu wielu płockich dziennikarzy, którzy nie kryją, że to on ich ukształtował. Dawał skrzydła do lotu młodym, ambitnym, pełnym pasji ludziom, umacniał w nich wiarę w to, że to co robią, ma sens.
Marku, przyjacielu, do zobaczenia.
nasze dusze
są jak nasze dywany
im starsze
tym bardziej przybrudzone
potem przychodzi koniec
ludzie nazywają to śmiercią
kościół zmartwychwstaniem
Pan Bóg nazywa to
odkurzaniem
„Piosenka o duszach” z tomu „Wiersze 1973-1995
Projekt jest realizowany w ramach programu 2.1 E-usługi, Poddziałanie 2.1.1 E-usługi dla Mazowsza, typ projektów Informatyzacja bibliotek, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020.