Nie mam pamięci do nazwisk, czyli wyznania Jacka O.

Fani mecenas Zuzy Lewandowskiej, zaniepokojeni groźnie brzmiącym tytułem nowej książki
Jacka Ostrowskiego „Raczycho”, tłumnie przybyli do Mediateki eMki na wczorajsze spotkanie
z autorem zamieszania.
Ciekawość, co dalej z Zuzą, była tak silna, że premierowe egzemplarze książki sprzedały się
jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Pisarz zręcznie podgrzewał atmosferę myląc tropy i
dając do zrozumienia, że dalszy żywot Zuzy stoi pod dużym znakiem zapytania. W końcu,
przyparty do muru, przyznał, że „Seria z Papugą” będzie miała kontynuację. Autor uchylił też
rąbka tajemnicy i zdradził kulisy swojego warsztatu pisarskiego: „Nie planuję i nie robię
żadnych notatek. Wystarczy pomysł, choćby mętny i już zaczynam budować historię. Jedyne
co notuję, to nazwiska nowo wprowadzanych postaci. Nie mam pamięci do nazwisk.”