Kpt. Walery Lesiecki (1888-1972/73), żołnierz batalionu zapasowego 6 pułku piechoty Legionów, kawaler orderu Virtuti Militari, w czasie wojny polsko-bolszewickiej odznaczył się szczególnie podczas obrony barykady przy poczcie. Bolszewicy znajdowali się w rejonie ul. Królewieckiej, skąd ogniem karabinu maszynowego ostrzeliwali barykadę. Śmiały wypad żołnierzy, dowodzonych przez st. sierż. Lesieckiego, pozwolił na likwidację zagrożenia i przyciągnięcie zdobycznego cekaemu w okolice poczty. Co było po 1920 roku? „Dalej stryj Walery prowadził awanturnicze życie”, opowiada Jacek Ostrowski, znany pisarz, autor serii kryminałów z mecenas Zuzą Lewandowską – krewny płockiego bohatera. Kiedy wybuchła wojna, Lesiecki dostał się w ręce Rosjan, wykupił się z Katynia złotym zegarkiem. „Uciekł do Egiptu, kupił aparat i robił zdjęcia Egipcjanom. Okazało się to dochodowym interesem, ale stryj kasę przehulał”, wspomina Ostrowski. Potem Walery Lesiecki wstąpił do armii Andersa i przeszedł cały szlak bojowy. Zakończył służbę w stopniu kapitana. Został pochowany w Szkocji. Miał bez wątpienia niespokojną, ale i artystyczną duszę, malował i robił witraże. Jego żona, Bronisława była nauczycielką muzyki, pochodziła z Dolnego Śląska, ale chciała być pochowana w Płocku. Spoczywa na cmentarzu w alejach Kobylińskiego.
Źródła:
Grzegorz Gołębiewski, Płock 1920, Warszawa 2018,
Relacja pana Jacka Ostrowskiego z 19 kwietnia 2021 r.
Projekt jest realizowany w ramach programu 2.1 E-usługi, Poddziałanie 2.1.1 E-usługi dla Mazowsza, typ projektów Informatyzacja bibliotek, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020.